poniedziałek, 14 września 2015

Impreza urodzinowa. 30 po raz pierwszy!

czyli w domu najlepiej ...

Już kilka miesięcy przed urodzinami zastanawiałam się gdzie zorganizować przyjęcie dla moich najbliższych i najwspanialszych. Biorąc pod uwagę kilka ważnych dla mnie wytycznych jak:
  • zdrowo
  • sezonowo
  • przede wszystkim wege
  • i w myśl zasady "wiem co jem" i co piję :)
Doszłam do wniosku, że najlepszym miejscem będzie po prostu domowe gotowanie i ugoszczenie wszystkich we własnym M. Było to dla mnie nie lada wyzwanie, w końcu nie często gotuje się dla prawie dwudziestu osób i to w dodatku w taki dzień.

Teraz z perspektywy czasu wiem, że był to starzał w dziesiątkę i opłacał się każdy wysiłek. Wszystko było smaczne, w moim "stylu". Ba pokusiłam się nawet o mięsne danie na start :) 

A oto krótka relacja z tego wyjątkowego dnia 


Czas start - goździki moje lowe!

Udka z indyka pieczone w mleku i rozmarynie podane na risotto ze szparagami

Pieczone warzywa na kaszy jaglanej wszystko posypane kozim serem

Cukinia pieczona w ziołach podana na jogurcie z tuńczykiem i sałacie

Sałatka makaronowa z serem feta i pomidorkami malinowymi wszystko posypane piteruchą

Krewetki smażone na maśle z czosnkiem podane na sałacie z jogurtem 

Pieczone buraki podane na sałatach i rukoli wszystko posypane serem gorgonzola

Oliwki z pestką marynowane w oliwie, czosnku i tymianku z nutą cytryny

Tort marchewkowy na rumie z kremem z serka mescarpone i wiśnią
Dodatkowo na zdjęciach:
  • hummus klasyczny z pastą tahini
  • hummus z suszonymi pomidorami i papryczką chilli
  • śledziki marynowane w oliwie z kolendrą i czerwonym pieprzem
  • klasyka czyli sałatka jarzynowa bez majonezu na jogurcie
  • bób gotowany podany w oliwie z miętą
  • deska polskich serów
  • chleb żytni domowego wypieku
Było pysznie i znakomicie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz